Home Na czasie Creative Aurvana Ace Mimi – gdy słuchawki próbują nas zrozumieć

Creative Aurvana Ace Mimi – gdy słuchawki próbują nas zrozumieć

0
0
86

Miałem okazję krótko przyjrzeć się najnowszemu produktowi Creative, i muszę przyznać, że koncept jest intrygujący. Aurvana Ace Mimi to słuchawki, które próbują podejść do dźwięku w nieco inny sposób niż konkurencja. Zamiast kolejnych marketingowych obietnic o „najczystszym brzmieniu”, dostajemy coś, co przynajmniej w teorii ma sens – personalizację dostosowaną do naszego słuchu.

Pierwsze wrażenia

Etui jest solidne, choć bez fajerwerków. Same słuchawki sprawiają wrażenie przemyślanych, ale to, co naprawdę zwraca uwagę, to aplikacja z testem słuchu. To właśnie tu kryje się główna innowacja – technologia Mimi Sound Personalization. Czy działa? Na pełną ocenę przyjdzie jeszcze czas, ale sama koncepcja dostrajania dźwięku do indywidualnych możliwości słuchowych wydaje się obiecująca.

Technikalia bez zadęcia

Pod względem specyfikacji Creative nie oszczędzało. Hybrydowe przetworniki łączące xMEMS z klasycznymi 10mm driverami dynamicznymi, kodek LDAC, Bluetooth 5.3 – wszystko to wygląda dobrze na papierze. Deklarowany czas pracy do 28 godzin również brzmi zachęcająco, podobnie jak obecność ANC i trybu otoczenia.

Co ciekawe…

System sześciu mikrofonów z redukcją szumów AI to kolejny element, który będzie wymagał dokładniejszych testów. Podobnie jak skuteczność ANC czy jakość dźwięku w różnych warunkach. Na plus można zaliczyć IPX5 i bezprzewodowe ładowanie Qi – to praktyczne dodatki, które ułatwiają codzienne użytkowanie.

Pytania otwarte

Cena 559 złotych plasuje Aurvana Ace Mimi w segmencie średnim-wyższym. Czy technologia personalizacji dźwięku rzeczywiście wnosi istotną wartość? Czy jakość wykonania i brzmienia uzasadnia tę cenę? To pytania, na które odpowiem dopiero po dłuższych testach.

Zastrzeżenie: To wstępne spojrzenie na produkt. Pełna recenzja, wraz z dokładnymi testami wszystkich funkcji, pojawi się w najbliższym czasie.

Creative podjęło próbę wprowadzenia czegoś świeżego na rynek słuchawek TWS. Czy Aurvana Ace Mimi to przełom? Na razie trudno wyrokować, ale z pewnością to interesująca propozycja, która zasługuje na bliższe przyjrzenie się. Pozostaje pytanie, czy w praktyce technologia personalizacji dźwięku okaże się rzeczywistą innowacją, czy tylko ciekawostką.

Będę przyglądał się tym słuchawkom z uwagą podczas nadchodzących testów. Na ten moment mogę powiedzieć, że Creative przynajmniej próbuje wyjść poza utarte schematy, a to już coś.

Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Technologie, które zmieniają globalną komunikację – nowości Vasco na CES 2025

Vasco Electronics, producent elektronicznych tłumaczy, po raz kolejny zaprezentował swoje …