Przygotowanie ciekawego serwisu to dopiero początek drogi. Nawet najbardziej efektowna witryna jest bezużyteczna, jeśli internauci nie odnajdą do niej drogi.

Amerykańskiego giganta reprezentującego branżę internetową kojarzymy głównie za sprawą jego sztandarowej wyszukiwarki. Wiele osób korzysta też z Google Chrome, poczty Gmail czy Google Maps.

Prawie każdy użytkownik Internetu wie, że wyszukiwarka Google umożliwia zaawansowaną analizę zaindeksowanych przez specjalne skrypty zasobów. Jest jednak drugie „dno”.

Porzućcie Dropbox, Facebooka i Google – radzi Edward Snowden. Badanie przeprowadzone przez F-Secure pokazuje, że 53% badanych wyraziło wolę zmiany usług na zapewniające większą ochronę prywatności.

SEO to stosunkowa młoda forma reklamy internetowej. Zdążyła już jednak obrosnąć w mity, które wymagają wyjaśnienia. Oto 10 z nich:

Debata w PAP miała odnosić się do przyszłości mediów zaś stała się polem wyrzekania na europejskie nadregulacje, kradzież treści oraz coraz powszechniejsze problemy z modelem biznesowym mediów finansowanym reklamą. Dyżurnym chłopcem do bicia był oczywiście Google, który jest za duży, globalny, amerykański i żeruje na Bogu ducha winnych dostarczycielach coraz słabszego kontentu.

Europejskie firmy działające w sektorze e-commerce sprzeciwiają się dyskryminacyjnym praktykom wyszukiwarki Google. Według nich Google w wynikach wyszukiwania promuje swoje usługi, np. porównywarkę produktów Google Shopping, dyskryminując ofertę konkurentów.

Citrix i Google współpracują nad nowymi metodami dostarczania biznesowych aplikacji Windows na Chromebooki.

Komputery Google Chromebook w połączeniu z usługą VMware Desktop as a Service mają zapewnić bezpieczny dostęp przez chmurę obliczeniową do aplikacji Windows, danych oraz wirtualnych pulpitów. Mamy zatem kolejny atak na pozycję Microsoftu.

Czy jeśli internauci nie płacą za produkty, takie jak skrzynka pocztowa, dostęp do serwisu społecznościowego i inne narzędzia oferowane bezpłatnie w sieci sami się stają produktem?