Home Praca zdalna Zasilanie notebooka w plenerze

Zasilanie notebooka w plenerze

0
0
76

Nie każdy może pozwolić sobie na luksus odcięcia od świata. Większość osób wybierze ośrodek wypoczynkowy dzięki któremu gniazdko znajdzie się na wyciągnięcie ręki. Co zatem mają zrobić wytrwali robinsonowie którym takie rozwiązanie nie odpowiada? Czytać dalej, bo ten artykuł powstał z myślą o nich.

Zanim zabierzemy się do jakichkolwiek prac mających na celu zapewnienie zasilania naszym urządzeniom, postarajmy się zrobić wszystko by pobierały jak najmniej energii, co znacząco ułatwi nam czasowe uniezależnienie od gniazdka.

W przypadku netbooków i notebooków sprawa jest stosunkowo prosta, ustawienie trybu oszczędzania energii jest kwestią, której nie trzeba nawet omawiać. W przypadku nawigacji i telefonów komórkowych postarajmy się zmniejszyć poziom jasności matrycy (o ile jest to możliwe). Niektórzy producenci telefonów komórkowych i nawigacji GPS udostępniają specjalne programy do oszczędzania energii, np. Nokia w sklepie Ovi.

Prezentując rozwiązania problemu zasilania w plenerze, odwołania będą głównie pojawiać się do użytku notebooka bo on potrzebuje najwięcej prądu i jego zasilanie jest najbardziej problematyczne.

Ekologiczne zasilanie – nie zniszczy przyrody, zrujnuje portfel

Pierwszym rozwiązaniem, które jest dedykowane przede wszystkim do osób posiadających własny kawałek ziemi i pragnących zasilać urządzenia korzystając ze źródeł odnawialnych. Plusami takiego modelu zasilania, jest fakt że po zainwestowaniu pieniędzy za nic już nie musimy płacić, nie zanieczyszczamy środowiska i nie borykamy się z hałasem. Podstawowym minusem tego rozwiązania jest cena i uzależnienie od słońca. W sklepach internetowych bez większego wysiłku możemy znaleźć gotowy zestaw do produkcji energii elektrycznej wykorzystujący energię solarną. Idealne rozwiązanie do oświetlenia i innych drobnych odbiorników w domkach letniskowych.

Składa się on z:

  • baterii słonecznej Kyocera KC 50 T-1,
  • kontrolera ładowania CML 5A
  • akumulatora żelowego Haze HZY 12V 90

Zestaw ma maksymalną moc 50W i pojemność akumulatora 70Ah, co do zasilenia notebooka, nawigacji oraz telefonu komórkowego wystarczy z nawiązką. Cena jaką przyjdzie nam zapłacić to w przybliżeniu 2 tysiące złotych. Niestety wątpię, by ten zestaw nadawał się do nieustannego składania i rozkładania na dwudniowe wypady za miasto.

Jedziesz na krótki wyjazd? Kup uniwersalną baterię zewnętrzną

"bateria"Wydatek związany z poprzednim rozwiązaniem może przyprawić o ból głowy, a dla osób potrzebujących zasilania jedynie przez kilka dni i nie non stop wydatek na coś takiego jest zwyczajnym nieporozumieniem. Z myślą o takich osobach zaleca się kupno baterii zewnętrznej. Najtańsze rozwiązanie jakie udało się znaleźć to produkt firmy Media-Tech. MT 6350 to zewnętrzna uniwersalna bateria do komputerów przenośnych, która po podłączeniu do laptopa, wg producenta wydłuża czas jego działania o około 2,5h. Waga to 408g, wymiary: 150x102x22mm.
Dodatkową zaletą baterii jest wbudowane złącze USB, co umożliwi naładowanie telefonu lub innych urządzeń przenośnych z wbudowanym USB.
 Ponadto bateria oferuje trzy poziomy napięcia: 16,5V, 19V oraz 22V, dzięki czemu współpracuje z przeszło tysiącem modeli notebooków. MT 6350 ma specjalną konstrukcję uniemożliwiającą przypadkowe przełączenie napięcia wyjściowego w trakcie pracy. W zestawie razem z baterią jest 7 wymiennych końcówek. Koszt to około 150 złotych. Minusem jest krótki czas pracy akumulatora, ale za tą cenę nawet dwa nie będą przesadnym wydatkiem cenowym. Ceny pojemniejszych akumulatorów zewnętrznych wahają się od 400 do 900 złotych.

Nieduży agregat wyjściem dla cierpliwych

Jeśli nie przeszkadza nam hałas i nie mamy oporów przeciwko zanieczyszczaniu przyrody, zaleca się kupno agregatu. Najtańszy agregat prądotwórczy 1200W możemy kupić korzystając z allegro już za 349 złotych. Przy takiej mocy nie straszne byłoby nam podłączenie komputera stacjonarnego oraz kilku innych urządzeń. Problem jedynie leży w tym że ładowanie baterii laptopa za pomocą spalinowego agregatu zdecydowanie przyśpiesza jej zużycie. Innym problemem byłaby waga, trzeba się liczyć z 20 kg dodatkowego obciążenia. Konia z rzędem temu, kto pozbawiony samochodu dołączy agregat do ekwipunku. Oczywiście są lżejsze agregaty, jednak ich cena rośnie odwrotnie proporcjonalnie do spadku masy.

Przetwornica i gniazdo zapalniczki dla zmotoryzowanych

Innym rozwiązaniem jest przetwornica samochodowa, którą na allegro można zakupić już od 79 złotych, jednak dosyć łatwo można wyładować akumulator w naszym wehikule, nieumiejętnie nadmiernie długo korzystając z tego rozwiązania bez pracującego alternatora. Prawdę powiedziawszy, przy w miarę nowym akumulatorze samochodowym 12V/ 40Ah, moglibyśmy pracować bez problemu 7 godzin co jest dobrym wynikiem. Problem w tym że zaprojektowane są one raczej by pracować w większości naładowane, a nie naprzemiennie ładowane i rozładowywane do zera, więc nierealne byłoby zostawienie włączonego silnika na cały okres użytkowania laptopa. Ryzyko rozładowania akumulatora do zera (bez łatwego dostępu do elektryczności) przy zbyt długiej pracy również jest warte uwagi. Może spowodować niemałe komplikacje.

Podsumowując

Żaden z powyższych sposobów zasilania nie jest idealny i każdy ma swoje plusy i minusy. Przedstawione rozwiązania mają jedynie charakter edukacyjny i autor artykułu nie ponosi odpowiedzialności za nieumiejętne korzystanie przedstawionych rozwiązań. Podczas tworzenia, nieodzowną pomoc oddał mu portal elektroda.pl uzupełniając braki w wiedzy. W oparciu o projekty udostępniane przez użytkowników tego portalu, można zbudować samemu własną instalację posiadając minimum wiedzy technicznej, za stosunkowo małe pieniądze.

Notebook versus Netbook 

 

 

Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Twój e-PIT bez przysługujących Ci ulg? Zadbaj o swój interes i obniż podatek. Kto prześpi – straci.

Koniec miesiąca zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nim – ostateczny termin na złożenie …