Home Na czasie Trzy „życia” baterii do samochodów elektrycznych

Trzy „życia” baterii do samochodów elektrycznych

0
0
127

Baterie litowo-jonowe mogą służyć jako uniwersalne magazyny energii jeszcze przed zainstalowaniem. W przeszłości firmy Daimler – niemiecki producent samochodów osobowych oraz  Enercity – dostawca energii z Hannover zaprezentowały, jak mogłoby wyglądać takie pierwsze „życie” baterii: w wielkim magazynie połączono w E – Smart ponad 3 tysiące fabrycznie nowych modułów baterii.

Zamiast przechowywać przyszłe baterie zamienne, wykorzystujemy możliwości naszej wirtualnej elektrowni. Na przykład sprzedając przechowywaną moc do regulacji mocy pierwotnej, przyczyniamy się do stabilizacji europejskiej sieci elektrycznej, a jednocześnie poddajemy baterie czemuś w rodzaju treningu siłowego – ładujemy je i ostrożnie rozładowujemy, tak aby zachowały swoją wydajność – wyjaśnia Thorsten Winter, inżynier projektu w Enercity w Hannover-Herrenhausen.

Za kółkiem

Drugie „życie” baterii zaczyna się po ich zainstalowaniu w samochodach elektrycznych, gdzie służą jako magazyn energii. Zasilają samochody elektryczne średnio przez 5 do 10 lat. Zadanie nie jest łatwe, gdyż baterie nie tylko muszą niezawodnie przechowywać i oddawać wyprodukowaną energię, lecz także przejść średnio tysiąc ładowań.

Zwykle moc baterii w pewnym momencie spada, a wtedy magazynowanie doprowadzanego prądu możliwe jest już tylko w 70-80%. Przy takim spadku mocy baterie są najczęściej wymieniane  – mówi Thorsten Winter z Enercity.

Praca w sieci

Baterie, których moc przestaje być wystarczająca do zasilania samochodów elektrycznych czekają dwie drogi – zakład recyklingowy albo trzeci etap „życia”, w którym ponownie zostałyby częścią systemu magazynowania energii.

W połączeniu z modułami rozdziału mocy, techniką szaf, klimatyzatorami i innymi podzespołami mogą one dalej służyć jako magazyny prądu dla sieci publicznej, a także przydać się w przemyśle (na przykład do kompensowania szczytów obciążeń lub do bezpiecznego dostarczania zasilania awaryjnego).

Dzięki takiej formie dalszego wykorzystania baterii mamy możliwość obniżenia kosztów i zaoferowania nowych części w niższej cenie – mówi Thorsten Winter.

Po połączeniu w system magazynowania energii, baterie elektryczne – nowe lub używane – mają swój wkład w przemiany w świecie energii elektrycznej i mobilności. Takie rozwiązanie obniża koszty energii, a dzięki systemom magazynowania prąd można kupować z wyprzedzeniem i w dogodnych cenach.

To, jak to może wyglądać w praktyce, pokazuje przykład firmy Tesvolt – rozwiązania tego producenta akumulatorów po podłączeniu do elektrowni energii odnawialnej zapewniają zasilanie elektryczne przedsiębiorstwom z branży przemysłowej i usługowej.

Tesvolt stawia przy tym na partnerstwo z innymi firmami – na przykład specjaliści z Rittal poza dostarczaniem ważnych komponentów systemowych, służą swoim doświadczeniem i  udzielają wskazówek dotyczących rozwiązań IT.

Andreas Zühlcke, wiceprezes ds. zarządzania rynkami w Rittal przewiduje, że magazyny energii mogą dokonać przełomu na rynku masowym. Potwierdzają to również nowe badania Bank of America, według których ceny magazynów prądu spadną w ciągu najbliższych 5. lat o połowę.

W ten sposób pojawiają się całkiem nowe szanse dla dysponujących specjalistyczną wiedzą firm, które są w stanie dostarczyć infrastrukturę techniczną, niezbędną dla bateryjnych magazynów energii. To idealna okazja, aby nadać priorytet rozbudowie infrastruktury e-mobilności w postaci stacji ładowania, a także współkształtować i wdrażać odpowiednie standardy – podkreśla Andreas Zühlcke.

Baterie oraz inne magazyny energii swój potencjał w pełni będą mogły ujawnić tylko wtedy, gdy infrastruktura ładowania zacznie rozwijać się równolegle do technologii magazynowania.

Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Komentarz ekspercki dot. wakacji składkowych ZUS.

Komentuje Monika Piątkowska – doradca podatkowy w e-pity.pl Od 1 listopada przedsiębiorcy …