Home Biznes Final Cut Pro X – test subiektywny 3/3 podsumowanie

Final Cut Pro X – test subiektywny 3/3 podsumowanie

0
0
99

Test subiektywny FCP X 1/3

Test subiektywny FCP X 2/3

Interfejs rozwija się w dobrym kierunku, ale czekam na dalsze kroki. Moim zdaniem należy w montażu odchodzić od grzebania się katalogach plików, które wyglądają jak pudełka z fiszkami w bibliotece w 1970 roku i konieczności precyzyjnego trafiania w małe symbole, punkty, czy linie.

Skróty klawiaturowe dają większą pewność i zwiększają szybkość działania. Jednak przyszłość montażu będzie wyglądać tak jak na filmach S-F; tasowanie materiałów na dotykowym ekranie, prostymi ruchami, całymi dłońmi. Do tego dodatkowe komendy głosowe. Montaż będzie jeszcze piękniejszą wersją "tańca na stojąco", który opisuje Walter Murch w książce "W Mgnieniu Oka. Sztuka montażu filmowego." 

Czego brakuje?

Brakuje technicznych możliwości, które umożliwią niektórym, najbardziej zaawansowanym użytkownikom wykorzystanie systemu (sprzęt i oprogramowanie, również bardzo zaawansowane i drogie oprogramowanie firm trzecich), w który zainwestowali spore pieniądze. Być może brakuje osobnych, bardziej rozbudowanych, opcjonalnych aplikacji do korekcji kolorów i do edycji audio. Apple nie zdążyło też zrobić zmian w interfejsie Compressor’a. System niezależnych, zachodzących na siebie okien, jest irytujący.

Co będzie?

Będzie lepiej oczywiście 🙂 Będzie lepiej, ponieważ nie jest w interesie  Apple ryzyko utraty ważnej grupy klientów. Dlatego już wiadomo, że trwają prace w Apple i w firmach trzecich, które spowodują, że FCP znowu będzie obsługiwał  edycję "multicam", monitory broadcast’owe, system RED itd.

Dla kogo ten program?

Jak wiadomo, na świecie dzieją się niedobre rzeczy. Gazety zwalniają doświadczonych fotoreporterów i na ich miejsce zatrudniają, jeszcze słabiej (słabiej niż ci zwolnieni fotoreporterzy) opłacanych młodych ludzi, którzy biegają po mieście z kamerami i potem piszą teksty, samodzielnie montują materiały wideo, a pojedyncze stop-klatki wykorzystują jako ilustracje artykułów do drukowanej wersji gazety.

Może nam się to nie podobać, ale taka jest rzeczywistość i tak to będzie wyglądać w najbliższej przyszłości. Takim klientom FCP X przyspiesza i upraszcza pracę. Uważam, że jest dobrym wyborem, dla większości dotychczasowych użytkowników.

Generalnie klientem będzie branża "news’owa" plus reportaże, plus małe formy filmowe, plus – tak obśmiewane: śluby, wesela i chrzciny. Zabraknie w tym towarzystwie jedynie niektórych  twórców celujących w Oscary. Na pewnie czas, bo za chwilę przeproszą się z Apple i docenią większość zmian.

Przecież tyle razy mówiłem c nie chcieliście słuchać

Pamiętacie krytykę iPada? Po co ludziom takie coś, co nie ma możliwości komputera i nadaje się "tylko do przeglądania Internetu"? A właśnie, że przydaje się, do większości zastosowań, do których wykorzystujemy komputer, poza niektórymi specjalistycznymi. Apple robi przemyślane kroki i wybiera dobre buty do tego marszu. Zdecydowanie rekomenduję zakup całego kompletu aplikacji, czyli Final Cut Pro X + Motion + Compression. 

Zapamiętajcie moje słowa: za kilka lat montaż w wydaniu Apple to będzie  taniec przy dotykowym ekranie i poganianie komputera głosem. I to będzie piękny czas:-)

To mówiłem ja, Tomek Meuś, montażysta drugiej klasy.


 

Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Wiosenna promocja ZTE – smartfony od 249 zł

Szukasz niedrogiego smartfona na komunię? Padł ci telefon i szukasz nowego, by być w konta…