Home Na czasie Litery za krocie

Litery za krocie

0
0
208

Na początku warto wyjaśnić sprawę podstawową: rzetelna ocena wartości domeny to zadanie nie tylko skomplikowane, ale w wielu przypadkach zwyczajnie niemożliwe. Rynek adresów internetowych jest, bowiem nieprzewidywalny. A konkretniej: często nieprzewidywalne są możliwości finansowe i upodobania klientów. Istnieje jednak kilka czynników, które zwykle uwzględnia się, szacując wartość adresu www. Do kluczowych należy jego zwięzłość – oznacza ona nie tyle jak najmniejszą liczbę znaków w adresie, ile klarowność znaczenia nazwy zestawionej z możliwie krótką końcówką.

Małe jest cenne

Wysoka wartość krótkich nazw bierze się m.in. z faktu, że są one bardziej rozpoznawalne, łatwiej zapamiętywalne i łatwiejsze do wpisania w pasek adresu w przeglądarce internetowej. Z tych samych przyczyn domeny najwyższego poziomu (np. .pl) są cenniejsze od subdomen (.com.pl, .net.pl itp.). „Króciaki” mają jeszcze jedną istotną zaletę. – Krótkie domeny doskonale sprawdzają się jako brandy. Wystarczy do odpowiedniego skrótu dopasować hasło reklamowe czy nazwę przedsięwzięcia, jak w przypadku di.pl – forum domainerów, którego nazwa adresowa została rozwinięta jako „Domeny internetowe”. Z tego samego skrótu skorzystał również „Dziennik internautów”, działający pod adresem di.com.pl. Inne przykłady to choćby adres n.pl, którym posługuje się należąca do ITI telewizyjno-radiowa platforma cyfrowa, czy rebranding serwisu nasza-klasa.pl na nk.pl – mówi Dariusz Litawiński z giełdy domen Aftermarket.pl.

  • Ceny domen kształtowane są jednak nie tylko przez liczbę zawartych w nich znaków, ale również przez sens i estetykę nazw. Wśród krótkich nazw cztero-, trzy- bądź dwuliterowe można znaleźć prawdziwe perły, ale również potencjalne adresy o znikomej wartości.
  • O ile domena xqy.pl nie podbije zbyt wielu portfeli, o tyle 30 000 zł zapłacone za inną trzyliterową kombinację z końcówką krajową w postaci fly.pl nie powinno pozostawiać niedosytu. W gruncie rzeczy wartość większości krótkich połączeń literowych opiera się przede wszystkim na ich potencjale brandowym. Wśród domen dwu- lub trzyliterowych trudno bowiem znaleźć wiele nazw generycznych, odsyłających do konkretnych towarów czy usług, można jednak „ukuć” nowy termin o przyjaznym brzmieniu, np. lol.pl.
  • Kilkuliterowe skrótowce sprawdzają się jednak głównie jako akronimy marek, instytucji czy nawet kategorii produktów, np. RTV lub AGD (w tym przypadku właściwie pełnią funkcję domen generycznych).

Po ile ta przyjemność?

W minionym roku na polskim rynku domen odnotowano rekordową sprzedaż. Za milion złotych zmieniła abonenta nazwa co.pl. Wydawałoby się, że nieodnoszący się do niczego sensownego adres wart jest znacznie mniej niż za niego zapłacono. Jednak nabywca – firma Aftermarket.pl – miał w stosunku do tej niepozornej dwuliterówki bardzo konkretne plany. Kupujący wykorzystał domenę, jako nowe rozszerzenie dla adresów internetowych. To posunięcie okazało się strzałem w dziesiątkę w coraz ciaśniejszej polskiej cyberprzestrzeni. Kluczem do sukcesu inwestycji była jednak nie tyle sama nazwa, co pomysł na jej zastosowanie. Inne dwuliterowe domeny nie odnotowują aż tak wysokich lotów.

  • Według serwisu cenydomen.pl, kolejna w rankingu nazwa ss.pl została spieniężona za cokolwiek pokaźną kwotę 72 000 zł, ale następna (au.pl) zmieniła właściciela za niewiele ponad 18 000 zł. Mimo wszystko najtańsza ujawniona sprzedaż dwuliterowej nazwy z koncówką .pl (jq.pl) opiewa na kwotę 3550 zł, co świadczy o potencjale „minidomen”.
  • Mniejszym powodzeniem cieszą sie domeny dwucyfrowe, choć i tak część z nich osiągnęła spore stawki. To kolejny argument przemawiający za tym, że marka jest w cenie – o ile do domeny 24.pl czy 69.pl nie trzeba by dorabiać specjalnej „teorii”, o tyle adresowi 54.pl, za który zapłacono 8000 zł, trudno przypisać jakiekolwiek znaczenie, a zatem wartość inną niż brandowa. Zdecydowanie więcej płaci się za trzyliterówki, które sprawdzają się nieźle jako akronimy.
  • Najniższa z 50 upublicznionych transakcji (mhi.pl) opiewa na kwotę 2500 zł, najwyższa (aed.pl) – na 36 600 zł. Różnice w cenach wśród dwu- i trzyliterówek, z których większość pozbawiona jest samoistnego znaczenia, świadczą o dużej elastyczności rynku domen. Wszak nigdy nie wiadomo, komu i jak bardzo może się przydać do szczęścia kilka liter z końcówką .pl. Wiadomo natomiast, że wiele firm na cele wizerunkowe potrafi wydać fortunę.

 


 

Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Wiosenna promocja ZTE – smartfony od 249 zł

Szukasz niedrogiego smartfona na komunię? Padł ci telefon i szukasz nowego, by być w konta…