Pojawienie się nowych, mobilnych aplikacji i Twittera znacząco wpłynęło na sposób, w jaki odbierane są informacje. Wyniki najnowszych globalnych badań, przeprowadzonych przez HTC, pokazują, że staliśmy się uzależnieni od informacji.

Jak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie McCann Worldgroup, 1/3 Polaków, zamiast zmuszać się do noworocznej zabawy, woli zostać w domu i spędzać czas przed komputerem, czatując ze swoimi znajomymi z internetu.

Dobrodziejstwo techniczne w komunikacji międzyludzkiej coraz częściej przeradza się w model wirtualny. Z powodu popularności Socmediów coraz częściej, szczególnie młodzi ludzie, nie tylko składają sobie świąteczne życzenia, lecz także na bieżąco dzielą się wrażeniami ze świąt.

SAP udostępnił aplikację analityczną SAP Social Contact Intelligence, opartą na platformie SAP HANA. Nowa aplikacja umożliwia wgląd w analizę nastrojów konsumentów i historię ich kontaktów z firmą zarówno w kanałach społecznościowych, jak i w pozostałych systemach firmowych. Dzięki temu firmy mogą skuteczniej targetować i odpowiednio dywersyfikować swoje działania.

Platformy socmediowe posiadają jedną poważną wadę – ograniczają prywatność w stopniu, który był niespotykany powszechnie jeszcze kilka lat temu. Wystarczy kilka kliknięć lub odpowiednich zapytań w przeglądarce, aby zdobyć podstawowe informacje na temat dowolnej osoby.

Badanie przeprowadzone przez UPC Polska wśród użytkowników Internetu pokazuje, że większość z badanych internautów korzysta z ustawień prywatności w poczcie, przeglądarce i serwisach społecznościowych.

Warto pamiętać, że poruszanie się w sieci, podobnie jak górnictwo, bywa ryzykowne bez właściwego przygotowania. Nieudolna komunikacja na portalach społecznościowych zakończyła się katastrofą wizerunkową dla wielu znanych marek.

Najgorzej reagujemy na porażki polskich sportowców i środy, a wczesnym rankiem dzielimy się pozytywnymi emocjami o najwyższym natężeniu – specjaliści Gemius prześledzili emocje towarzyszące Polakom na Twitterze w 2012.

Ocena potencjału Facebooka pod względem możliwości promocji marek nadal pozostaje tajemnicą. Trudno jest jednoznacznie oszacować kryteria oraz efekty tak w sensie wizerunkowym, jak również wzrostu sprzedaży. Właśnie dlatego Internet, a wraz z nim Facebook stanowią tylko część budżetów marketingowych, zaś tylko nieliczne marki decydują się na oparcie całej swojej promocji tylko i wyłącznie ma mediach społecznościowych.

W 2012 firma Genesys przeanalizowała zawartość stron internetowych pięciuset największych amerykańskich przedsiębiorstw z prestiżowej listy magazynu „Fortune”. Pod uwagę wzięto witryny w założeniu przeznaczone dla aktualnych lub potencjalnych klientów, poszukujących informacji o danej firmie oraz jej produktach i usługach, porad technicznych, konsultacji czy możliwości złożenia reklamacji.